Bezzałogowe statki powietrzne zajmują już ważne miejsce w działaniach bojowych. Niemal codziennie słyszy się o użyciu bezzałogowca w ramach operacji wojskowych. Niektóre z nich stały się obiektem gwałtownych protestów, porównywanych do demonstracji przeciwko bombardowaniom Wietnamu Północnego. Utrata przez Stany Zjednoczone samolotu RQ-170 nad Iranem, ma podobny ciężar gatunkowy, co zestrzelenie samolotu U-2 nad terytorium Związku Sowieckiego w 1960 roku.
W Polsce, krok po kroku, wprowadzane są do działań kolejne typy bezzałogowców. Są to samoloty określane jako „klasa mini”. Niech nas nie zmylą niewielkie rozmiary. Ta właśnie klasa jest najbardziej uniwersalną klasą lotnictwa bezzałogowego. Potrafi przysporzyć potężnych problemów przeciwnikowi. Warunek – sprzęt musi być obsługiwany przez specjalistyczny personel.
W ogólnej świadomości, samolot o rozpiętości skrzydeł rzędu 2m, jest na tyle nieskomplikowany („takie toto małe? Jak model!!), że można go wrzucić na plecy żołnierza, a następnie …..oczekiwać cudów – „bo przecież macie samolot bezzałogowy”. Pojawiają się tu i ówdzie koncepcje samolotów klasy mini, na poziomie plutonu, a nawet niżej – drużyny. Opierają się one raczej na wyobrażeniach niż na znajomości realnych uwarunkowań użytkowania samolotów bezzałogowych w Polsce. Głoszący tego typu opinie, wydają się posługiwać się logiką, którą w skrócie można opisać następująco – żołnierz piechoty musi wiedzieć co jest za wzgórzem – jak można zobaczyć co jest za wzgórzem? – może z samolotu/śmigłowca bezzałogowego? – kupmy ten sprzęt i dajmy mu na stan. Umyka natomiast istota problemu. Otóż żołnierz potrzebuje informacji o tym co jest za wzgórzem, a nie kolejnych kilogramów na grzbiecie/w pojeździe. Czy widać różnicę? Informację można mu dostarczyć dzięki bezzałogowcom, ale nie znaczy to, że trzeba dać mu je „do ręki” (lub na plecy). Na dzień dzisiejszy nie widać, żadnego powodu dla którego, należy pododdziały zmechanizowane, obciążać bagażem zadań związanych z wykorzystaniem, szkoleniem, utrzymaniem i konserwowaniem samolotów bezzałogowych. Być może stanie się to możliwe, kiedy wartość bezzałogowych statków powietrznych będzie niższa niż wartość środka trwałego w rozumieniu przepisów WP. W przypadku artylerii dochodzi jeszcze jedna sprawa. Artylerzyści, od dawien dawna, marzyli o możliwości obserwacji celu i wybuchów z góry. Samoloty bezzałogowe, szczególnie klasy mini, taką możliwość zapewniają. Jednakże, mają zbyt szeroki zakres zastosowania, żeby sztucznie przywiązywać je do jednego rodzaju broni.
Zdobycie powyższych i innych doświadczeń praktycznych nie byłoby możliwe bez eksperymentu z wprowadzeniem BSP do wojska. Typem samolotu który stał się kamieniem milowym w procesie podnoszenia zdolności rozpoznawczych był samolot bezzałogowy typu Orbiter. Umożliwił on, uzmysłowienie sobie przez struktury wojska, gamy problemów jakie generuje posiadanie i użytkowanie tego rodzaju sprzętu. To tak, jak z kupnem samochodu. Póki widzimy „nasz typ” śmigający ulicami, wzdychamy
z rozrzewnieniem. Rzeczywistość (czasem brutalna) dociera do nas po zakupie, niekoniecznie w formie ciągłych napraw. Szerokie wprowadzenie BSP do wojska było krokiem koniecznym i zasadnym. Czy właśnie Orbiterów? Sprawa dyskusyjna. Dobrze by, jednak, było, aby krytycy tego akurat kroku przypomnieli sobie, że nic nie rodzi się bez bólu. Orbiter stał się systemem który pozwolił obalić mity i wyobrażenia, jakimi karmiliśmy się nie posiadając samolotów bezzałogowych, min. takie jak te o zasadności wyposażania szczebla drużyny w BSP. Przyjrzyjmy się więc bliżej temu samolotowi, póki nie odszedł w niepamięć, będącej miejscem większości pionierskich posunięć.
Bezzałogowy statek powietrzny Orbiter jest urządzeniem przeznaczonym do zadań wojskowych i cywilnych. Znajduje on zastosowanie wszędzie tam, gdzie potrzebny jest widok z powietrza. BSP funkcjonuje w ramach tzw. systemu bezzałogowego statku powietrznego. Na system składają się: samolot, naziemna stacja kontroli, przenośny terminal wideo, elementy zabezpieczenia naziemnego. Wszystkie te elementy są wymienne, dzięki czemu zachowana jest elastyczność ich użycia, w sensie technicznym.
SAMOLOT
Samolot Orbiter jest przeznaczony do prowadzenia obserwacji w widmie pasma widzialnego oraz podczerwieni. Samolot jest elementem bezpośrednio odpowiedzialnym za dostarczenie, drogą powietrzną, kamery nad miejsce które chcemy obserwować. Widok rejestrowany przez kamery, dostarczany jest do pilota-operatora w czasie rzeczywistym (na tyle zbliżonym, że wartość opóźnienia można pominąć). MTOW samolotu to 11 kg, na co składa się waga platformy powietrznej (wraz z systemem lądowania), modułu obserwacyjnego i baterii.
Konstrukcja
Samolot zbudowany jest w układzie latającego skrzydła. Układ ten, oprócz właściwych mu cech lotniczych, przez swój nietypowy (w powszechnym odbiorze ) kształt, poprawia w pewnym stopniu możliwości ukrycia się w powietrzu. Nieco pomaga w tym także malowanie. W stosunku do klasycznego latającego skrzydła, kadłub samolotu jest wysunięty do tyłu. Ta część samolotu zawiera w sobie : baterię i zespół napędowy. Kadłub, skrzydła, winglety oraz dźwigary skrzydeł, wykonane są z włókna węglowego. Rozpiętość skrzydeł wynosi 2,2 m.
Awionika
Za działanie mechanizmów i podzespołów samolotu, zgodnie z sygnałami sterowania, odpowiedzialny jest komputer pokładowy. Bazuje on na 32-bitowym procesorze i zapewnia zarówno stabilizację samolotu w powietrzu, jak również, wykonanie manewrów wg parametrów zadanych przez pilota-operatora oraz samokontrolę podzespołów platformy. Informacje o warunkach zewnętrznych, wewnętrznych i łączności, zbierane są przez zespół czujników rozmieszczonych na pokładzie samolotu. Wszystkie one wyświetlane są na ekranie stacji sterowania, zapewniając, na bieżąco,
pilotowi-operatorowi wiedzę o stanie samolotu i jego bezpośredniego otoczenia.
Napęd
Napęd samolotu stanowi bezszczotkowy silnik elektryczny typu Actro, z wirującą obudową oraz kontroler silnika. Silnik, przy wadze 320 g potrafi nadać platformie prędkość ok. 90 km/h.
Zasilanie
Zasilanie w energię elektryczną, w samolocie, zapewnia bateria Litowo-Polimerowa (LiPo) o pojemności 12600 mA/h. Takie same baterie służą do zasilania stacji GCS.
Lądowanie
Lądowanie samolotu odbywa się w kilku fazach. W pierwszej fazie samolot jest ustawiany pod wiatr i wprowadzany na prostą do lądowania. Z chwilą osiągnięcia punktu
w zaprogramowanego jako punkt lądowania, następuje zatrzymanie silnika i wyrzucenie spadochronu. Następnie rozpoczyna się pompowanie poduszki powietrznej, która
po całkowitym napełnieniu ochrania głowicę obserwacyjną. W momencie przyziemienia spadochron zostaje odstrzelony, aby zapobiec wleczeniu samolotu przy silnym wietrze.
MODUŁY OBSERWACYJNE
Moduły obserwacyjne (głowice obserwacyjne) zawierają w sobie kamery, umożliwiające pozyskanie obrazu wideo. Obraz jest przesyłany do stacji sterowania i wyświetlany
na ekranie monitora w czasie rzeczywistym. Samolot Orbiter może przenosić jeden z trzech modułów rozpoznawczych: dzienny, nocny i treningowy. Jakość zobrazowań zapewnia dobre rozpoznanie obiektów naziemnych, przy utrzymaniu samolotu
na wysokości operacyjnej.
Moduł dzienny – DSTAMP.
Zawiera w sobie kamerę światła dziennego, pozwalając na obserwację w paśmie światła widzialnego. Waga modułu to 750 g. Kamera zapewni 10-cio krotne płynne powiększenie, co pozwala na obserwację obiektów z dystansu zapewniającego ukrycie faktu prowadzenia obserwacji. Moduł można obracać wzdłuż osi podłużnej prawie o 360O.
Moduł nocny – USTAMP.
Zawiera w sobie niechłodzoną kamerę podczerwieni pozwalającą na prowadzenie obserwacji w paśmie bliskiej podczerwieni. Waga modułu wynosi 930 g. Moduł można obracać wzdłuż osi podłużnej tak samo jak moduł dzienny.
Moduł szkolny – DUMMY
Ma takie same wymiary jak moduł światła dziennego. Kamera umieszczona w module jest prostsza i nie posiada żadnych stopni swobody. Kamerę stosuje się do sprawdzeń toru wideo oraz do niektórych sprawdzeń platformy powietrznej w locie.
STACJA STEROWANIA – GCS
Sterowanie odbywa się przy użyciu naziemnej stacji sterowania (Ground Control Station). Stacja sterowania zapewnia zobrazowanie: położenia samolotu w przestrzeni, stanu jego witalnych systemów oraz obrazu wideo. Stacja sterująca obejmuje komputer zamontowany na pulpicie. Zapewnia to bardzo dobrą ergonomię pracy pilota-operatora. Sterowanie samolotem odbywa się poprzez zadawanie przez pilota-operatora odpowiednich komend do wykonania przez automatykę platformy. Dzięki temu jego uwaga jest, w większym stopniu, skierowana na prowadzenie obserwacji.
Obraz wideo rejestrowany jest na dysku przenośnym, dzięki czemu w przypadku konieczności dostarczenia materiału do komórek rozpoznawczych, nie ma potrzeby przenoszenia całej stacji sterowania.
Zespół antenowy
Zespół antenowy składa się się z anten nadawczo-odbiorczych umieszczonych na skrzynce nadawczo-odbiorczej. Wewnątrz skrzynki znajdują się układy nadawania i odbioru sygnałów łączności ziemia-powietrze-ziemia. Skrzynka połączona jest z pulpitem sterującym, przy użyciu przewodu, dzięki czemu nie jest na stałe przydzielona do konkretnego pulpitu. Jak wspomniano, zasilanie zespołu antenowego odbywa się przy użyciu takich samych baterii, co platformy powietrznej.
URZĄDZENIA DODATKOWE
Katapulta
Katapulta przeznaczona jest do wyrzucenia w powietrze samolotu. Wyrzucenie następuje dzięki sile naciągów gumowych, umieszczonych symetrycznie po obu stronach katapulty. Przed startem samolot umieszczany jest na karetce i po sprawdzeniu parametrów do startu, następuje zdjęcie zabezpieczeń i start. Czujnik przeciążeń bada wartość przeciążenia jakiemu poddana została platforma w czasie startu i automatyka platformy kolejno włącza mechanizmy, z których ostatnim jest silnik. Dzięki temu rozwiązaniu, nie ma potrzeby stosowania wysokich karetek, ponieważ silnik samolotu pozostaje unieruchomiony aż do momentu zejścia samolotu z katapulty.
Pozostałe elementy zabezpieczenia naziemnego.
Umożliwiają one wykonanie, w warunkach polowych, napraw szeregu elementów, których uszkodzenie wyłączałoby samoloty z akcji.
WYKORZYSTANIE
Bezzałogowe statki powietrzne typu Orbiter użytkowane są przez Wojsko Polskie od 2005 r. W pierwszej kolejności została w nie wyposażona jednostka GROM. Pozytywna opinia jaką wydała jednostka, była głównym argumentem dla zakupu tego systemu, do tworzącej się właśnie eskadry BSP, w Wojskach Lądowych. Eskadra ta powstała w ramach 49 pśb, dzięki czemu, mogła korzystać z doświadczeń lotnictwa Wojsk Lądowych. Orbitery Wojsk Lądowych użytkowane były we wszystkich misjach zagranicznych (stabilizacyjnych) od 2005 tj. w Iraku, Czadzie i Afganistanie.