PAP 28.07.2009
We wtorek oferty zostały otwarte. Jak powiedział PAP rzecznik prasowy podlaskich strażaków Marcin Janowski, wszystkie dotyczą statku powietrznego o charakterystyce samolotu (w warunkach przetargu dopuszczono też maszyny podobne do śmigłowców). Oferenci to dwie firmy polskie oraz polsko-izraelskie konsorcjum.
Podlascy strażacy chcą taki statek powietrzny wykorzystywać przede wszystkim do zadań patrolowych w tzw. strefach zagrożeń, gdy nie ma innej możliwości obserwacji niż widok z powietrza. Janowski podał przykład pożarów na terenach bagiennych Biebrzańskiego Parku Narodowego, które nieraz obejmują do stu hektarów. „Określenie kierunku rozprzestrzeniania się ognia i powierzchni jest wówczas bardzo trudne” – powiedział Janowski.
W specyfikacji warunków przetargu zapisano, że wyposażenie samolotu bezzałogowego ma obejmować m.in. w kamerę termowizyjną, czujniki do pomiaru stężenia tlenu i amoniaku w powietrzu, a także gazów wybuchowych, urządzenia do transmisji danych w czasie rzeczywistym oraz system zdalnego sterowania.
Przetarg obejmuje też oprogramowanie informatyczne, a także przeszkolenie strażaków i serwisu technicznego. Nieprzekraczalny termin dostawy to koniec października tego roku.
Strażacy chcą projekt sfinansować ze środków unijnych. Chodzi o projekt pod nazwą „Budowa zintegrowanego systemu ochrony ludności i środowiska w układzie transgranicznym Polski i Litwy”. Finansowane są z niego również inne zakupy na potrzeby straży pożarnej, m.in. samochodów gaśniczych
KOMENTARZ
Tak jak pisałem wcześniej powoli bezzałogowce wdrapują się na pułap w naszym kraju. W związku z pozyskiwaniem przez kolejną służbe publiczną BSP możnaby pokusić sie o „ukształtowanie” terminologii naszej branży. W związku z powyższym przetargiem pojawiło sie nawet określenie „bezzałogowy samolot patrolowy”.
W przeciwieństwie do osób wymyślających kolejne skróty, jako praktyk, oceniam iż najlepszym określeniem będzie po prostu nazwa BSP – bezzałogowy statek powietrzny. Dzięki temu uwolnimy się od aparatów latających, środków latających, bezpilotowych (przecież pilot siedzi w kabinie, tyle że ta stoi na ziemi), środków rozpoznawczych, środków latajacych itp. Dodatkowo BSP wpisuje się znakomicie w funkcjonujący już system klasyfikacji statków powietrznych wg wytycznych Ministra Infrastruktur.
Zwróćmy uwagę, iż nikt nie mówi – samolot latający – w odniesienu do załogowców, dlaczego więc sobie komplikować życie. BSP może dzielić sie na samoloty bezzałogowe, śmigłowce bezzałogowe, aparaty pionowego startu itd. Wszystkie one będą wchodzic do rodziny statków powietrznych tak jak wchodzą w system przestrzeni powietrznej. Póki co postrzegani jesteśmy jako małe, śmieszne, plastikowe lotnictwo, ale mam nadzieję zobaczyć chwile kiedy ATC wstrzyma statek załogowy aby mógł wystartować BSP.