W dniach 3-6.09.2012 odbył się w Kielcach XX Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. W przeciwieństwie do zeszłorocznej edycji, w której bezzałogowe statki powietrzne były reprezentowane nielicznie, w tym roku obserwować można prawdziwy wysyp technologii bezzałogowych.
Źródeł tego należałoby się doszukiwać w ogólnoświatowym dynamicznym rozwoju BSP, ale, co ważne, także w deklaracjach polskiego MON co do kierunków modernizacji technicznej, wyrażonych w ciągu ostatnich miesięcy, a potwierdzonych wystosowaniem RFI.
W tym roku w Kielcach starły się zaprezentować zarówno firmy o ugruntowanej „bezzałogowej” pozycji, jak również podmioty startujące w branży. Bezzałogowce były obecne na stoiskach targowych, także w ramach innych firm, co wskazuje na dostrzeganie możliwości jakie otwierają się w Polsce. Jedne podmioty zdecydowały się na wystawienie z rozmachem (IAI, Finmeccanica, Flytronic) inne liczyły na swoją ugruntowaną pozycję (Elbit, Thales), jeszcze inne starały się przedstawić zaawansowanie wizje jakie realizują mimo, że do konkretów jest jeszcze dość daleko (jak np. śmigłowiec SW4 SOLO PZL Świdnik – Augusta Westland).
Na osobne podkreślenie zasługuje ilość projektów, w tym całkowicie nowych, które pojawiły się czy to w formie modeli, czy też informacji na plakatach.
Zacznijmy od stoiska targowego Ministerstwa Obrony Narodowej. Wizualnym wyrazem kierunków modernizacji technicznej były makiety bezzałogowych statków powietrznych zawieszone nad stoiskiem. Całkiem zgrabne aerodyny i pękaty aerostat, przyciągały uwagę, szczególnie, że stoisko zostało umieszczone tuż przy przejściu do hali w której prezentowały się ośrodki naukowo-badawcze. Znaczenie hasła wiszącego nad stoiskiem „Nowe wyzwania, nowe technologie” zostało rozwinięte podczas konferencji zorganizowanej przez MON nt. Potencjał krajowy w zakresie budowy platform bezzałogowych”.
Zaczniemy od Gości.
Z największym rozmachem, zaprezentował swoje technologie bezzałogowe koncern IAI, który, oprócz wystawy w hali, wystawił się z bezzałogowcem Heron, stojącym na zewnątrz.
Na zewnątrz można było obejrzeć Falco (SelexGalileo – Finmeccanica) którego kształt skrzydeł, wielu oglądającym kojarzył się z, bliskim ludziom lotnictwa, kształtem skrzydeł w samolocie P-11. W hali wystawiono mniejsze BSP.
Tahles przedstawił makietę samolotu Watchkeeper, czyli brytyjskiej modernizacji samolotu Hermes 450 (we współpracy z Elbitem).
Przegląd konstrukcji zagranicznych kończymy na firmie izraelskiej, starającej się wejść na rynek polski, a mianowicie UVision. UVision pokazała dwie konstrukcje Sparrow i Wasp. Sparrow to samolot o MTOW – 45 kg (z czego 12 kg przypada na moduł rozpoznawczy). Zasięg 20 km (na antenie dookólnej) i 120 km (na antenie kierunkowej). Czas przebywania w powietrzu – ok 6 godz. Napęd stanowi dwusuwowy silnik benzynowy który nadaje samolotowi prędkość od 60 do 100 węzłów (kts). Wyposażenie stanowi kamera dzienno-nocna. Załoga to trzy osoby, z czego dwie stanowią personel lecący (pilot i operator), a jedna jest technikiem zajmującym się obsługą startu i lądowania.
Samolot ląduje na spadochronie, natomiast start może odbywać się z katapulty lub też z kontenera (skrzydła rozkładają się natychmiast po opuszczeniu kontenera przez samolot).
Rozpiętość skrzydeł – 2,44 m, długość kadłuba – 2,14 m.
Drugim bezzałogowcem zaprezentowanym przez UVision był Wasp. Mały bezzałogowiec wyposażony w kamerę dzienną. MTOW – 2,5 kg. Rozpiętość – 670 mm, długość – 700 mm. Zaprojektowany do przenoszenia przez jedną osobę w kontenerze, będącym jednocześnie wyrzutnią. Start może także odbywać się z pojazdu jadącego z określoną prędkością. Napęd stanowi silnik elektryczny. Zasięg do 5 km. Prędkości operacyjne od 60 do 100 węzłów (kts).
Polskie rozwiązania zaczniemy od WBElectronics, a właściwie od WB Group, ponieważ pod taką nazwą wystawiały się firmy tego koncernu. W ramach Grupy WB, po raz kolejny prezentowano samolot FlyEye, ale jednocześnie pokazana została gama rozwiązań bazujących na tym samolocie. Jednym z nich jest trenażer bazujący na środowisku symulacyjnym VBS2 (o którym szerzej nieco niżej). Od stacji dowodzenia, przez urządzenie treningowe, a na specjalistycznym pojeździe do prowadzenia rozpoznania pola walki min. na korzyść pododdziałów artylerii, kończąc.Pojazd bazuje na samochodzie AMZ Kutno – Żubr.
Firma UAVS Poland zaprezentowała nowe wcielenie śmigłowca Aquila. Śmigłowiec uzyskał bardziej aerodynamiczną i co tu mówić, zgrabniejszą obudowę. Jednocześnie firma zaprezentowała antenę śledzącą na użytek bezzałogowca, kamerę systemu ARS Light (waga 0,6 kg) oraz stację sterowania kamerą do śmigłowca Aquila.
Na tym samym stoisku Wojskowa Akademia techniczna prezentowała demonstrator technologii BSP (klasy mini) Rybitwa. Podstawowe dane samolotu: rozpiętość – 3,3 m, długość – 2 m, MTOW – 10 kg, promień działania – 12 km, długotrwałość przebywania w powietrzu – 60-80 min, napęd elektryczny, prędkości – 19-65 węzłów (kts). Samolot wyrzucany jest z ręki, a ląduje na spadochronie. Jak podają konstruktorzy, napęd samolotu został zoptymalizowany w cyklu badań, na hamowni dla miniaturowych napędów lotniczych.
Na swoim stoisku WAT prezentował także rozwiązania kamer, mogących być zastosowane do BSP.
Na stoisku WAT prezentowała projekt bezzałogowego samolotu rozwijanego na bazie projektu samolotu Osa.
Na stoisku firmy Pol-Mot, BSP Burzyk wystawiało Laboratorium Mobilnych Systemów Dowodzenia. podstawowe dane samolotu: rozpiętość – 2,4 m, długość – 1,8 m, MTOW – 10 kg, silnik elektryczny, długotrwałość lotu – 2-3 godz., prędkość 24-65 węzłów (kts), zasięg – ok 10 km.
Instytut techniczny Wojsk Lotniczych zaprezentował znany już BSP Koliber, tym razem w innym „targowym” malowaniu, oraz imitator celu powietrznego JET.
Na wystawie Sił Zbrojnych prezentowano cele powietrzne typu Szerszeń, jako sprzęt użytkowany przez wojsko. Dało to możliwość porozmawiania z bezpośrednim użytkownikiem i poznania systemu od strony kluczowej. Szerszeń prezentowany był wraz z rękawem do którego holowania także jest używany.
Jeśli jesteśmy przy celach powietrznych to należy wspomnieć o firmie Eurotech. W tym roku na MSPO pojawił się Szogun w nowym malowaniu. Zabrakło natomiast agresywnej sylwetki samolotu E310.
Na stoisku firmy Siltec można było zobaczyć Robokoptera.
Siły Zbrojne, wzorem ubiegłego roku, pokazały warsztat obsługowy samolotów Orbiter.
Na stoisku Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych funkcjonowały bezzałogowe statki powietrzne. Ciekawą sprawą były wyłożone dwie prace magisterskie poświęcone bezzałogowym. Jedna nt. „bezzałogowy aparat latający do podświetlania celu naziemnego”, druga „Mini bezzałogowy rozpoznawczy aparat latający – demonstrator”. To że w centrum polskiego lotnictwa wojskowego pisane są prace na temat jednej z gałęzi rozwoju lotnictwa, daje do myślenia.
Bezzałogowe statki powietrzne były reprezentowane także w całkiem ciekawych miejscach. Bohemia Interactive Simulations (reprezentowana w Polsce przez Specops sp. z o.o.) zaprezentowała namiot-igloo służący do szkolenia kontrolerów naprowadzania lotnictwa (FAC/JTAC/TACP) oraz obserwatorów ognia artylerii, oparty na środowisku VBS2 (Virtual Battle Space). W namiocie wyświetlany jest obraz panoramiczny, a szkolony znajduje się na zaimprowizowanym stanowisku obserwacyjnym i ma do dyspozycji różne środki rozpoznania. Na jednym z monitorów widoczny był obraz z wirtualnego BSP krążącego nad polem walki. Na podstawie tego obrazu szkolony przekazywał informacje niezbędne do wprowadzania korekt podczas strzelania. Oprogramowanie VBS2 zastosowane w tym przypadku, pozwala na dodanie do scenariusza innych elementów np. czołgów, KTO, innych pojazdów i statków powietrznych, przez co proces szkolenia staje się kompleksowy i rozciąga się na obszary jakie dotychczas były zamknięte z uwagi na, chociażby granice bezpieczeństwa. Oprogramowanie umożliwiało nie tylko zobrazowanie działań, ale także analizę wraz ze schematami i zaznaczeniem torów lotów statków powietrznych i pocisków.
Widoczna na trójnogu lunetka, była podłączona do armaty istniejącej w symulacji. Obracanie lunetką powodowało obrót działa. Lornetka trzymana przez żołnierza na ekranie była podłączona do podobnej tyle, że istniejącej realnie. Obserwator widział wirtualny obraz. Widoczny na zdjęciu czołg to Anders, wychodzi więc na to, że jednak był na tegorocznym MSPO.
Z uwagi na „burzę” wokół ostatnich koncepcji MON, w oparciu o oprogramowanie VBS2 została przygotowana symulacja porównawcza, skuteczności samolotów Su22 i BSP Reaper, w zwalczaniu celów naziemnych, w warunkach konfliktu konwencjonalnego. Firma nie ujawnia jednak wyników tej symulacji.
Na koniec kilka projektów które zostały pokazane w formie opisowej. Znanych……
…i dopiero zaprezentowanych….
… i ukłon w stronę bezzałogowców z pozostałych żywiołów…
bezzałogowa łódź (USV – unmanned surface vessel) Edredon.
Bezzałogowy pojazd Lewiatan