Jak podaje portal altair.com.pl, Indie zamierzają kupić około półtora tysiąca bezzałogowych statków powietrznych, w ciągu 3-4 lat.
Indyjskie Ministerstwo Obrony chce dokonać zakupów systemów dla Wojsk Lądowych (pułap lotu 4,3 km) i Sił Powietrznych (pułap lotu do 6,5 km).
Co jest ważne dla branży w Polsce, to fakt, że Indie poszukują dostawców do podjęcia współpracy z lokalnymi producentami oraz organizacjami rządowymi.
Pojawiają się dwa główne pytania:
1) Którzy z polskich Producentów (Konsorcjów) zdecydują się na ew. wejście w ten rynek i przy pomocy jakich produktów?
2) W jakim zakresie polskie konstrukcje mogą stanowić konkurencję dla innych?
W tym miejscu możnaby przywołać głosy, podnoszone przy okazji każdego większego zakupu BSP (dotychczas na potrzeby Sił Zbrojnych), o możliwościach rodzimego przemysłu jako tańszej alternatywie. Być może tak się stanie. Jednakże niższy koszt wytworzenia nie oznacza, automatycznie, niższej ceny w ofercie sprzedaży danego produktu.
Trzeba też pamiętać, że polskie systemy niejednokrotnie skonfrontowane zostaną ze sprzętem dojrzalszym, w rozumieniu operacyjnego (bojowego) użycia. Tymczasem stanowią one, z reguły, konstrukcje budowane w oparciu o wiedzę lotniczą na poziomie światowym, ale dotyczącą lotnictwa załogowego. Najlepszym przykładem jest skupienie się na prezentowaniu osiągów platform powietrznych, podczas gdy to, co będzie zamontowane na pokładzie pozostaje sprawą drugorzędną
Czy więc w Indiach pojawią się, w szerszym użyciu, bezzałogowe statki powietrzne konstrukcji polskiej?
Cały artykuł TUTAJ. (za altair.com.pl)