Menu

Przeskocz do treści
Bezzałogowce
  • Aktualności
    • Wszystkie
    • PKW Afganistan
    • Ciekawostki
    • BSP w mediach
    • BSP na świecie
    • Wymogi dla BSP
    • Dla pilota
    • Programy dla analityków
    • Przetargi
  • Wydarzenia
    • KONFERENCJE, SPOTKANIA, TARGI
    • Konkursy i Zawody
  • Prawo
  • Galeria
  • Kontakt

Bezzałogowce

Znamy Cię tylko z widzenia

Reklama

Tagi

2012 aerostar Afganistan atak bal bezpilotowe bezpilotowy bezzałogowce bezzałogowe bezzałogowiec bezzałogowy bsl bsp dron drony dywizjon FlyEye Gdańsk iran kamera lotnictwa model mon mspo Orbiter Pakistan pilot polska powietrzne predator przetarg rq-170 samolot samoloty scaneagle sentinel statki straż uav warszawa wypadek wystawa zakup zdarzenie śmigłowiec

EuroHawk a sprawa polska.

Posted on by greg

Skandal, afera, wpadka, koniec programu – takie określenia towarzyszyły burzy jaka przeszła przez media pod koniec maja, w związku z wycofaniem się niemieckiego resortu obrony z programu EuroHawk.

Koszty programu szacowane na 1,3 mld euro, miały objąć min. zakup pięciu samolotów EuroHawk, czyli zmodernizowanego GlobalHawk (RQ-4B). Dotychczasowe koszty zamknęły się wg różnych szacunków 600-800 mln euro, a nawet oceniane są na ok 1 mld euro.  W połowie maja niemiecki MON, poinformował o całkowitej rezygnacji z programu wobec szacowanych na 500 – 600 mln euro kosztów związanych z procedurą dopuszczenia do lotów w przestrzeni powietrznej RFN poza wydzielonymi strefami. iężkie zarzuty wysunął także Federalny Trybunał Obrachunkowy, wg którego MON nie doceniło problemów, co powinno było zrobić w roku 2011. Wg komunikatów niemieckiego MON, EASA zapowiedziała dopuszczenie samolotów do lotów tylko nad terenami niezamieszkałymi, ze względu na brak systemów antykolizyjnych.

Zadajmy sobie pytanie, dlaczego poruszanie się bezzałogowców w przestrzeni powietrznej (szczególnie w tej kontrolowanej) miałoby zależeć od posiadania systemów antykolizyjnych? Pozornie chodzi o bezpieczeństwo lotów, nie dajmy się jednak zwieść pozorom. Na poniższym filmie przedstawiony jest praca pilotów samolotu, od startu do lądowania. Wystarczy przyjrzeć się, ile czasu patrzą oni w okna kabiny, aby stało się jasne, ze to nie oczy pilota zapewniają w pierwszym rzędzie, omijanie przeszkód w tym locie. W sumie, poza fazą startu i lądowania, ich praca wygląda tak samo jak pilota drona od klasy taktycznych BSP w górę. Jeśli wierzyć opisowi, na filmie jest pasażerski. Te same procedury, które pozwalają pilotom liniowców siedzieć z nosem w procedurach, można z powodzeniem zastosować do pilotów dronów.

 

Drony są konstruowane z myślą o obserwacji (w różnych pasmach promieniowania) sytuacji na ziemi. Z tego też powodu, nie muszą mieć systemów obserwacji przestrzeni dookoła statku powietrznego (sense), ani, tym bardziej, zdolności do ominięcia przeszkody (avoid).

Jeśli jednak uparlibyśmy się przy konieczności instalowania systemów wykryj i omiń (Sense and avoid – SAA) na bezzałogowcach, to konsekwentnie należałoby rozpocząć działania na rzecz wprowadzenia obowiązku montowania silników na szybowcach. Poruszanie się w powietrzu potężnych obiektów zdanych tylko na łaskę wiatru i prądów powietrza rodzi bardzo poważne niebezpieczeństwo dla innych użytkowników.

Ale co tam szybowce – balony – tutaj jest pole do popisu. Nie dość, że poruszają się jak im wiatr zawieje, to jeszcze odstają w ilość i jakości przyrządów zamontowanych na pokładzie. Uzależnijmy więc poruszanie się balonów od zamontowania silników i tablic przyrządów takich samych jak w pozostałych statkach powietrznych.

A teraz poważnie. Balony, szybowce i bezzałogowce to różne statki powietrzne i zapewnienie możliwości poruszania się w powietrzu, musi uwzględniać ich charakterystykę, czy też raczej ideę konstrukcyjną. Tak jak balony i szybowce są „upośledzone ruchowo”, tak bezzałogowce są „upośledzone zmysłowo” Jedne mają ograniczoną zdolność poruszania się, drugie ograniczoną zdolność obserwacji dookólnej. Dlatego też, w poszukiwaniu sposobów wyprowadzenia bezzałogowców w powietrze, należy raczej sięgnąć do sprawdzonych rozwiązań organizacyjnych. Jeśli jakiś statek powietrzny jest „upośledzony”, to przekłada się to na pierwszeństwo drogi. Im wyższy stopień „upośledzenia” tym wyższe pierwszeństwo. Wszyscy schodzą z drogi balonom, nie dlatego, że są duże i „napompowane”, ale dlatego, że mają najbardziej ograniczoną zdolność do manewrowania. Przynajmniej miały do czasu pojawienia się bezzałogowców.

Pierwszeństwo drogi, nie jest bezwarunkowe. Drony muszą się w sposób wyraźny odznaczać, dla innych użytkowników przestrzeni. Tak jak niewidomy odznacza się białą laską lub balon swoim rozmiarem. To jest kierunek który należałoby podjąć na dzień dzisiejszy. Tymczasem traci się czas na czcze gadanie o doskonałościach i niedoskonałościach kolejnych systemów SAA, podczas gdy pod ręką rozwiązanie w postaci takich czy innych świateł.

 

Posted in Aktualności | Tagged burzy euro Euro Hawk Global HAwk koniec programu mon niemieckie obrony skandal sytuacji wpadka
Proudly powered by WordPress
Theme: Flint by Star Verte LLC
Strona używa plików cookies. Dzięki nim możemy dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce. Korzystanie z naszej strony internetowej jest co do zasady możliwe bez podawania danych osobowych. Dane które pobierane automatycznie, przetwarzane są zgodnie z aktualnymi regulacjami ustawowymi dotyczącymi ochrony danych osobowych (RODO,GIODO).Accept Read More
Privacy & Cookies Policy

Necessary Always Enabled

Non-necessary