W dniach 1-2 czerwca odbyła się w Bydgoszczy VI edycja wystawy Air Fair – Wszystko dla lotnictwa.

Tegoroczna edycja odbywała się pod hasłem „Technologie przyszłości”. Wystawa tradycyjnie miała miejsce na terenie Wojskowych Zakładów Lotniczych WZL-2. Co prawda pogoda niejednokrotnie w czasie Wystawy krzyżowała plany Organizatorów, nie mniej starali się oni realizować przyjętą koncepcję najbardziej znaczącej lotniczej imprezy targowej w Polsce.

Wzorem innych państw, szachownice lotnicze zaczynają być malowane w sposób zmniejszający ich cechy demaskujące. Ten trwający od jakiegoś czasu światowy trend dotarł w końcu do czynników decyzyjnych. Być może jest to w jakimś stopniu pokłosie wniosków po namalowaniu szachownic na samolotach bezzałogowych Aerostar. Tego rodzaju podejście do znaków przynależności państwowej statków powietrznych zaprezentowała firma Elbit, która, podczas ostatnich Targów MSPO pokazała samolot bezzałogowy Hermes 450 właśnie z taką propozycją malowania. Czy takie malowanie stanie się on standardem w malowaniu znaków na wojskowych statkach powietrznych?

Warto zauważyć, że w wojsku funkcjonują statku powietrzne nie należące do Sił Powietrznych i malowane na zupełnie inne kolory (np. śmigłowce Wojsk Lądowych). Elastyczność w stosowaniu nowego malowania, wydaje się tutaj bardzo pożądana.

Niewątpliwym wydarzeniem było zaprezentowanie pierwszego polskiego śmigłowca Blackhawk w ujmującym malowaniu.

Lotnictwo bezzałogowe nie było licznie demonstrowane na tegorocznej edycji Wystawy.

Instytut techniczny Wojsk Lotniczych zaprezentowała Kolibra.

Bezzałogowy samolot OSA rozwijany w konsorcjum WAT, WZL-2 i firm AM Technologies i MSP. Bezzałogowa OSA opiera się na projekcie załogowego samolotu patrolowego tego samego typu.

Zespół Szkół Mechanicznych z Bydgoszczy, na swoim stoisku zaprezentował swój dorobek lotniczy.

Oferta dla lotnictwa bezzałogowego nie zamykała się na konstrukcjach lotniczych. Na stoisku firmy Drabpol można było zobaczyć moduły rozpoznawcze, możliwe do zastosowania w bezzałogowcach.

Pojawiła się także nikła reprezentacja wojskowego lotnictwa bezzałogowego.