za onet.pl/PAP
Krwawy atak amerykańskiego samolotu.
– 23 domniemanych rebeliantów zginęło w ataku amerykańskiego samolotu bezzałogowego na północy Pakistanu w pobliżu granicy z Afganistanem – poinformował przedstawiciel pakistańskiego wywiadu.
Do ataku doszło w regionie Shawal w zamieszkanym przez ludność plemienną Północnym Waziristanie, gdzie swoje kryjówki ma kilka grup rebeliantów atakujących siły międzynarodowe w Afganistanie. Rakiety uderzyły w ufortyfikowany zespół budynków oraz w samochód, w porośniętej przez las okolicy.
Amerykańska armia często wykorzystuje samoloty bezzałogowe do walki z powiązanymi z talibami i Al-Kaidą rebeliantami ukrywającymi się w Pakistanie, uważając je za skuteczną odpowiedź na organizowane po drugiej stronie granicy ataki.
Władze w Islamabadzie oficjalnie protestują przeciwko tym atakom, przekonując, że naruszają one suwerenność kraju. Jednak, jak pisze Associated Press, powszechnie uważa się, że po cichu Pakistan dostarcza Amerykanom danych wywiadowczych.
Link do artykułu TUTAJ
Rejon w którym nastąpił atak (prawdopodobnie miejscowość Zoi) znajduje się pod kontrolą Hafiza Gul Bahadura, lokalnego przywódcy, angażującego się w walki w działania w Afganistanie. Od początku 2011 bezzałogowce wykonały w Pakistanie około 30 uderzeń, w których zginęło (w zależności od źródła), 150-230 osób.